Kryptowaluty stają się bez wątpienia coraz bardziej popularne i z tygodnia na tydzień przełamują kolejne bariery. Tym razem rząd Salwadoru wprowadził ustawę, dzięki której Bitcoin zostanie w tym kraju uznany za oficjalny środek płatniczy. To jednak nie wszystko. Każdy pełnoletni obywatel otrzyma od rządu Bitcoina!
Czas pójść z duchem czasu
Salwador nie jest krajem, który pierwszy pojawia się w naszych myślach, gdy tematem są kryptowaluty. Stąd też tak poważne zmiany w kraju mogą niektórych zszokować. Większość zapewne sądziła, że kryptowaluty zostaną uznane za oficjalny środek płatniczy jako pierwsze w USA czy Rosji. Tymczasem górą okazał się mały kraj leżący nad Oceanem Spokojnym w Ameryce Środkowej. Nowa ustawa wejdzie w życie 7 września 2021 roku. Już teraz budzi ona jednak wiele kontrowersji.
Międzynarodowe instytucje nie podzielają zadowolenia zwolenników kryptowalut. Wytykają one wirtualnej walucie braki w zakresie ochrony środowiska i przejrzystości transakcji. Sam rzecznik Banku Światowego poinformował, że instytucja nie będzie wspierać przyjęcia Bitcoina jako oficjalnego środka płatniczego. Jak bardzo to wpłynie na mieszkańców chcących przejść na tę kryptowalutę? Aktualnie trudno powiedzieć, lecz zapewne większość lokali w Salwadorze nie będzie miała problemu z Bitcoinem, co jest najważniejsze dla zwykłych mieszkańców tego kraju. Jeśli już przy nich jesteśmy, to warto poinformować o jeszcze jednej ważnej sprawie.
Rząd Salwadoru rozdaje darmowe Bitcoiny swoim pełnoletnim obywatelom
Tak, nagłówek nie kłamie, a rząd Salwadoru faktycznie rozda cyfrową walutę obywatelom. Nie mówimy tutaj jednak o całych Bitcoinach, a jedynie o jego częściach. Każdy pełnoletni mieszkaniec państwa otrzyma BTC o wartości 30 dolarów. Nie wydaje się to dużo, lecz patrząc na to, że w kraju mieszka prawie 6,5 miliona osób, to rząd na to działanie wyda prawie 200 milionów dolarów! Cel jest prosty – zachęcić obywateli do transakcji kryptowalutą oraz upowszechnić ją na terenie całego państwa.
Obywatele Salwadoru do otrzymania BTC o wartości 30 dolarów muszą jedynie pobrać jedną aplikację wydaną przez rząd. Jest ona niczym innym jak portfelem kryptowalut i będzie najpewniej wymagana do wykonania jakichkolwiek transakcji przy użyciu Bitcoina od siódmego września. Działania rządu spotkają się zapewne ze sporą aprobatą społeczeństwa, wszak w ich ręce oddana jest nowa forma płatności, a do tej pory na terenie Salwadoru można było posługiwać się tylko dolarami. Dodatkowo przyciągnie to do państwa wielu inwestorów, którzy mają ogromne ilości Bitcoina na koncie. Przypomnijmy, że Salwador to piękny kraj z zabytkowymi budynkami, krajobrazami oraz lagunami.
Czy czeka nas lawina podobnych działań?
Bez wątpienia Salwador swoim czynem skierował na siebie oczy wielu państw oraz wpływowych osób. Jeśli wszystko pójdzie po myśli rządu, a obywatele nie będą się skarżyli na żadne problemy w transakcjach z użyciem Bitcoina, to już wkrótce na podobne ruchy mogą zdecydować się inne kraje.
Najszybciej podobne działanie może podjąć Malta, która od lat jest uznawana za wyspę blockchainu i kryptowalut. To właśnie tam swoje siedziby mają największy giełdy na świecie, takie jak Binance czy BitPay. Podobnego ruchu możemy spodziewać się również po Szwajcarii, która jest prawdziwą ostoją dla wszelkich startupów powiązanych z tym rynkiem. Dodatkowo polityka rządu szwajcarskiego oferuje doskonałe usługi firmom prowadzącym działalność opartą na blockchainie. Pozostałe państwa nie powinny nikogo zaskoczyć – USA, Rosja i Chiny, to liderzy w wydobyciu i udziału na rynku kryptowalut, stąd też nasz wzrok powinien być skierowany również w ich kierunku.