Kryzys kryptowalutowy w Chinach – rząd nakazuje zamknąć kopalnie

Chiny były potężnym działaczem na rynku kryptowalut. To właśnie ten kraj napędzał rynek najbardziej i wydobywał najwięcej wirtualnych monet. Obywatele mają jednak bardzo wielki problem – rządzących, którym nie podoba się waluta będąca kompletnie poza ich kontrolą i wpływem.

Masowo zamykane „kopalnie”

W internecie już od dłuższego czasu można obejrzeć filmy, na których widać, jak w Chinach wyłączane są gigantycznych rozmiarów „kopalnie” kryptowalut. Czym jest to jednak spowodowane? Za wszystkim stoi rząd, który nie chce, aby jego obywatele posługiwali się anonimowymi monetami. Z tego też powodu prowincja za prowincją dostawały zakaz wydobywania nowych kryptowalut oraz nakaz zamknięcia istniejących kopalni.

Co zatem z górnikami? Ci musieli się dostosować do nowego porządku w państwie. Część zwinęła interes i wyjechała za granicę, między innymi do Stanów Zjednoczonych, podczas gdy inni usiedli i zaczęli liczyć straty.

Cała sytuacja odbiła się automatycznie na kursie Bitcoina, który po raz kolejny na przestrzeni ostatnich miesięcy dostał mocne uderzenie. Najpierw Elon Musk zbił drastycznie jego kurs, a teraz gdy wydawało się, że Bitcoin powoli wstaje z kolan, to leżącego postanowił skopać rząd chiński. Państwo środka ma jednak alternatywę, która raczej nie spotka się z entuzjazmem.

Chcecie cyfrowe monety? Proszę bardzo, ale tylko takie, które kontrolujemy

Cyfrowy juan jako wspaniała odpowiedź na Bitcoina i inne kryptowaluty. Rewolucyjna forma płatności, prawdziwa ostoja dla górników. Na plakatach brzmi to pięknie i wspaniale, lecz jaka jest prawda? A no taka, że e-juan, to po prostu kolejne narzędzie do inwigilacji społeczeństwa. Rząd będzie dzięki niej wiedział dokładnie jakie rzeczy obywatel kupuje, za ile, gdzie i jak często.

Cyfrowy juan jest już oficjalnie uznany za pełnoprawny środek płatniczy w Chinach. Działa on jednak poza wszelkimi bankami komercyjnymi, a za jego plecami stoi bank centralny. Co ciekawe e-juan pozwoli omijać sankcje, takie jak, chociażby te nałożone na chińskich urzędników w związku z obawami o prawa człowieka.

Nowa moneta może sprawić, że pozycja dolara zostanie lekko osłabiona, a to za sprawą łatwiejszych transakcji międzynarodowych przy użyciu e-juana. Nie będzie on wymagał żadnej pośredniej waluty ani wykorzystywania protokołów bankowych. Ale czy jest to bezpieczniejsza metoda? Osobiście wydaje mi się, że nie, gdyż rząd Chiński będzie dzięki temu mógł patrzeć na ręce nie tylko swoich obywateli.

Co działania chińskich polityków oznaczają dla reszty świata?

Po pierwsze – spadek ceny Bitcoina i innych kryptowalut. Ten efekt już zaobserwowaliśmy i potrwa on zapewne jeszcze kilka tygodni. Drugim ważnym czynnikiem jest sama obecność monet na rynku. Wiele kopalni zmieniło swoje lokacje na USA, Kanadę czy Kazachstan, lecz są również takie, którym takowe działanie by się po prostu nie opłaciło. Jednocześnie zmniejszy się zapotrzebowanie na prąd w Chinach, gdyż do tej pory było ono niewyobrażalnie duże. Dla przykładu w szczytowych miesiącach zużycie prądu przez same kopalnie kryptowalut było większe niż miesięczne zapotrzebowanie na prąd większości państw europejskich.

Państwa do których „uciekną” górnicy ze swoimi kopalniami muszą liczyć się ze znacznie większym popytem na węgiel. Co ciekawe, według Bloomberga przemysł wydobywczy kryptowalut w Chinach sprawił, że powstało wiele gangów trudniących się nielegalnym wydobyciem węgla. Czy to również czeka inne kraje? Na to i znacznie więcej pytań przyjdzie nam jeszcze poczekać, gdyż przetransportowanie tak wielkich kopalni to jedna sprawa, druga to umiejętne ich podłączenie, a to proces niezwykle trudny i długi.

cryptology

Read Previous

Bitcoiny za darmo dla każdego? Takie rzeczy tylko w Salwadorze!

Read Next

Mężczyzna z Nottingham stracił ponad milion złotych w wyniku oszustwa na tle Bitcoina

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *