W realnym życiu, jak w internecie – trzeba uważać na wszelkiego rodzaju oszustwa. Nie raz w telewizji lub w gazecie spotkaliśmy się z trudną sytuacją osoby, która w wyniku swojej nierozwagi straciła cały dorobek życia. Podobne wydarzenia spotkała mężczyznę z Wielkiej Brytanii, który stracił dwieście tysięcy funtów. W słowa o łatwym zysku nie należy wierzyć osobom, których nie znamy – taką lekcję jak najbardziej należy wyciągnąć z historii Brytyjczyka.
Lata mijają, a metody się nie zmieniają
Mężczyzna padł ofiarą oszustów, którzy podawali się za fałszywą firmę maklerską. Obiecywali, że warto zainwestować w BTC, gdyż jego cena będzie stale rosnąć, co może zapewnić mu spore korzyści majątkowe. Jednocześnie oszuści prosili go o dostęp zdalny do jego komputera. Dla większości z nas wydałoby się to strasznie podejrzane i nikt raczej nie rozmawiałby dalej z takimi osobami. Należy jednak pamiętać, że oszuści mają już wykształcone sposoby na odbywanie takich rozmów, przez co często mogą zyskać zaufanie potencjalnej ofiary. Nie inaczej było w tym przypadku.
Mieszkaniec Nottingham finalnie przystał na propozycje oszustów, którzy w moment wcielili swój plan w życie. Zdalny dostęp do komputera umożliwił im zebranie poufnych informacji, takich jak loginy i hasła, co w następstwie umożliwiło im zaciągnięcie dużych pożyczek. Na tym jednak złodzieje nie zaprzestali. Ich ofiara była regularnie nękana, po to, by przekazała kolejne środki przestępcom.
Policja wkroczyła do gry
Oczywiście mieszkaniec Nottingham nie miał zamiaru siedzieć z założonymi rękoma. Całą sytuację przedstawił policji, która natychmiast rozpoczęła działanie. Wykrycie przestępców nie jest jednak takie proste. Stosują oni zaawansowane metody ukrywania lokalizacji, przez co nie można ich namierzyć. Jednocześnie policja apeluje o rozwagę i niepowierzanie nieznajomym swoich pieniędzy. To bardzo proste działania, które mogą nas uchronić przed stratą majątku.
Sierżant David Beach, z zespołu do spraw oszustw, zwrócił również uwagę na to, że skala przestępstw znacznie wzrosła od początku pandemii.
„Zgłoszenia o oszustwach inwestycyjnych znacznie wzrosły od początku pandemii, co nie jest zaskakujące. Zdecydowana większość z nas musiała prowadzić prawie każdy aspekt naszego życia na komputerze lub telefonie komórkowym” – powiedział – „Częste bycie online oznacza, że przestępcy mają większą szansę na zwrócenie się do niczego niepodejrzewających ofiar ze swoimi oszustwami. Zachęcamy każdego, kto myśli o zainwestowaniu, aby najpierw przeprowadził swoje badania. Sprawdź online dokładnie każdy szczegół przed przekazaniem pieniędzy lub danych osobowych” – dodał.
Jak skutecznie obronić się przed próbami wyłudzenia pieniędzy?
Na samym początku powinniśmy postarać się ustalić tożsamość osoby, z którą rozmawiamy. Jeśli nie chce ona podać swoich danych personalnych, to już powinno zapalić u nas żółtą lampkę. Pamiętajmy jednak, że wiele oszustów posiada fałszywe konta, które pielęgnuje w taki sposób, by były one wiarygodne dla potencjalnej ofiary. Nie powinniśmy przede wszystkim powierzać swoich pieniędzy, danych, przedmiotów i innych rzeczy nieznanym nam osobom. To właśnie na naszą naiwność czekają przestępcy i bardzo dobrze potrafią ją wykorzystać.
Przykład mężczyzny z Nottingham pokazuje dosadnie, jak fatalne skutki niesie za sobą zaufanie nieznanym sobie ludziom. Nie dość, że stracił on ponad milion złotych, to jeszcze padł ofiarą nękania. Nierozważne zachowania można jednak opanować, a edukacja bliskich z zakresu własnego bezpieczeństwa, zarówno w sieci, jak i życiu prywatnym, powinna być obowiązkowym punktem każdego młodego człowieka. Podzielenie losu ofiar oszustw nie jest przyjemnym doświadczeniem, a również w Polsce coraz częściej pojawiają się oszuści wykorzystujący psychologiczne triki poprzez sieć Internet czy telefon.
