Oszustów na świecie nie brakuje. Dostosowują oni swoje metody do aktualnych trendów, co nie ominęło również kryptowalut. Najnowszy raport firmy analitycznej Chainalysis pokazuje, które regiony świata mają najwięcej problemów pod tym względem.
Kilka słów na początek
Dane zgromadzone w raporcie pokazują stopień zagrożenia użytkowników na działanie stron „podejrzanych” o powiązania z nielegalną działalnością. Raport pokazuje również, ile osób miesięcznie wchodziło na strony oszustów oraz jakie strony miały swój największy udział we wszystkich „scamach”. Poruszony został również aspekt finansowy. Chainalysis pokazało, w jaki sposób i ile pieniędzy szacunkowo stracili użytkownicy.
Jest źle, ale nie najgorzej
Dramatyczna sytuacja jest w Afryce, lecz to nie powinno nikogo dziwić. Ten region świata zmaga się z naprawdę wieloma problemami, a działalność przestępcza jest tutaj szeroka i ciężka do zwalczenia. Jest tam po prostu zbyt mało narzędzi do tego, by albo wyłapać przestępców, albo lepiej uświadomić społeczeństwo. Na drugim miejscu pod względem liczby oszustw jest Europa Wschodnia, a niechlubne podium domyka Ameryka Łacińska. Najlepiej z przestępstwami radzi sobie natomiast Azja Wschodnia.
Państwo, którego użytkownicy najczęściej padają ofiarami portali stworzonych przez oszustów jest naszym sąsiadem i mowa tutaj o Ukrainie. Co ciekawe, przewyższa ona nawet Stany Zjednoczone, mimo że różnica populacji tych dwóch krajów jest gigantyczna.
Zostańmy jeszcze na chwilę przy Europie Wschodniej
W naszym regionie najwięcej nielegalnych transakcji kryptowalutami było powiązanych z oszustwami, a nie czarnym rynkiem. Jest to o tyle szokujące, że to właśnie u nas stacjonuje największy na świecie rynek darknetowy o nazwie Hydra Market.
„Podobnie jak we wszystkich regionach, oszustwa stanowią największą część środków wysyłanych z Europy Wschodniej na nielegalne adresy – możemy założyć, że większość tych działań to ofiary wysyłające pieniądze oszustom. Od czerwca 2020 r. do lipca 2021 r. adresy z Europy Wschodniej wysłały 815 milionów dolarów na adresy powiązane z oszustwami, ustępując w tym względzie miejsca tylko Europie Zachodniej.” – czytamy w raporcie.
